wpisy na blogu

Byłam, zobaczyłam, jak zwykle pusciłam trochę sianka na pierdołki ale rozjaśniłam sobie w głowie co do mebli kuchennych - wynik wyjazdu jest taki, ze jeszcze dużo pracy przede mną 

pooglądałam meble, porobiłam zdjecia różnym ciekawym ułozeniom, może coś mnie zainspiruje

Moim celem były trzy punkty

1. kuchnia

2. łazienka

3. szafy Pax same wnetrza do garderób ;)

co do kuchni - jestem w kropce. Fronty które wybrałam są mało odporne na zniszczenia, wybrałam Ramsjo są to brzozowe fronty pomalowane na biało, taki jakby decoupage ;) ale widziałam odpryski z farby na frontach więc takie ładne za długo nie będą. Mój maż twierdzi, żeby się nie przejmować, są reklamacje, poza tym same fronty kosztują grosze, i tak pewnie za 3-4 lata będę chciałą fronty na inne zmienić. Co ciekawego się pojawiło - panele zamiast kafli na scianę i znalazłam coś ładnego. Jak Wam się podoba takie zestawienie fromtu z panelem?

Tak więc sporo pracy przede mną jeśli chodzi projekt kuchni

co do łazienki - pojawiły się fajne meble i zlew, na który choruję - jeden zlew duży z dwoma kranami. Wygląda to świetnie, oczywiście meble nie będą białe ale w kolorze drewna ale te szuflady metrowe pod zlewem - czad. Zlew jest nakładany na szuflady i dość płytki więc mnóstwo miejsca zostaje w szufladach.

a tu drewniany kolor tych mebli:

mebelki są świetne, jest szyflada i słupek, można wziąć dwa dla symetrii, cena taka sobie, jak na meble łazienkowe to standard czyli nienajtaniej :(

co do szaf- nie jest źle, same wnętrza nie są bardzo drogie i te wszystkie haczyki, drżąki, koszyki i inne wypełniacze kosztuję 20-30 zł za sztukę. Taki zestaw jak na zdjęciu same dechy kosztują ok 550zł, no i wypełniacze więc 700 zł minimum. Czyli średnio dobrze.

czyli ogólne pojęcie o koszcie już mam. Zasiadam do projektowania kuchni.

Znalazłam też coś odjazdowego dla mojej starszej córki, jeszcze jej nie pokazywałam, ale liczę na to że jej się spodoba - superaśne zasłonki, 35 zł/szt

moim zdaniem boskie   Hania ma 10 lat i spory problem jak urządzić pokój żeby był cool ;) myślę że kolorystykę mogłaby dobrać do zasłonek, mogłyby być centralną ozdobą pokoju, były też takie usteczka na szarym tle. 

Wyjazd się udał, ale wróciłam o 1 w nocy a na 7 do pracy więc zasypiam nad kompem :)

podrówka:)

Wpadłam wczoraj wieczorem do Casto. Przede wszystkim po kubeczki torfowe. Wiem wiem, nie czas na wysiewy ale postanowiłam się pobawić. Kupiłam rózne nasiona wieloletnie na allegro i w Liroju i wysiewam na balkonie. Na 95% nic z tego nie wyjdzie ale te 5% daje mi taką nadzieję  Przez to że cała działka jest nieogrodzona, tylko naokoło budowy, nie mogę sobie zakładać sadu już ani sadzić jakiś roślinek, więc postanowiłam wysiać. Pierwsze cztery skrzynki wysiałam w sobotę. Mam już nowe nasiona, mam ziemię i kubeczki torfowe więc moze w przyszłym tygodniu wysieję drugi rzut. Jakieś dobre rady dla mnie macie ?( tylko nie w stylu puknij się w głowę dziewucho mamy koniec czerwca ok?)

Ale ale, miało być o Casto. Pozstanowiłam już dawno że cały dół domu będzie w gresie drewnopodobnym, a góra w jakimś ładnym panelu. Co do gresu, byłam skłonna kupić Holzer Paradyża, najmniejszy o taki:

wymiary 9,8x40

Nie jest to to, co sobie wymarzyłam. Chciałam gres większy, który bardziej będzie przypominał deskę ale niestety jak zwykle jest kwestia ceny - to co ja chcę kosztuje 120-170 zł/m, przy 100m niestety za poważny pieniądz się z tego robi. Holzerka, tak jak wcześniej pisałam, znalazłam po 49,90 na portalu www.tanieplytki.pl. W Casto kosztuje niecałe 59 zł. No włąśnie, przechodząc miedzy pólkami dojrzałam gre, którego wcześniej nie widziałam. StarGres Alaska Nocina, to oto ponizej:

i jak Wam się podoba? Wymiary 33x66, też nie jest to do końca to co chciałam, ale już blisko blisko :) Moze ktoś takie cudo ma? 

Co do paneli, też znalazłam kilka które mogłyby mnie skusić, tylko cena jakaś taka duża. ile powinien kosztować panel, zeby za niego nie przepłącić? ok 40zł? Oto co fajnego widziałm (właśnie myslałam o gresie który miałby wymiary deski panelu ale to nierealne, cena powala na kolana)

jest z czego wybierać:)

pozdrówka:)

Jutro jadę do Ikei !! Jupi !! Na tym naszym wiejskim szczecińskim padołku nie mamy niestety Ikei i jestem zmuszona podróżować. Uwielbiam ten sklep :) Moja kuchnia w mieszkaniu jest z Ikei, jestem z niej bardzo zadowolona, szczególnie z tego że od początku do końsa sama ją zaplanowałam, kupiłam, wyposażyłam i zmontowałam (mąż się chyba nie obrazi jak wezmę to na siebie co? ) Tak czy inaczej jutro koło 14 jadę do Poznania, zobaczyć czy moje przyszłę fronty nadal są w sprzedaży. Oczywiście na początku września trzeba będzie pojechać raz jeszcze, wejdzie nowy katalog, więc moze coś nowego się pojawi 

Tak czy inaczej zaczęłam jakiś czas temu planowanie kuchni z jadalnią. Myśłałam, ze pomieszczenie będzie idealne, ale niestety takie nie jest. Mimo super kształtu ma trochę za dużo okien i drzwi 

oto moje wysiłki

Malizną czuć nie?

Nie jestem zadowolona, poukładałam te szafki ale całość nie powaliła mnie na kolanaPomiędzy dwoma otwartymi wejściami będziestała lodówka side by side. Chciałam troszeczkę inaczej ułożyć ale wtedy nijak nie wchodził mi słupek z piecem. NIe mam pomysłu, dlatego muszę pojechać i coś pooglądać. Gotowego, ułożonego, może to mnie zainspiruje. A może Wy macie pomysły jakieś? Podrzućcie coś :)

Meble na pewno będą jasne. Teraz mam taką tylko inne fronty i jestem mega zadowolona. Na podłodze na całym dole będzie gres drewnopodobny, na 90% Paradyż Holzer

i raczej środkowy kolor "Ochra". No ale to jeszcze będzie zależeć od ceny. Znalazłam taki portal www.tanieplytki.pl i tak można go kupić po 49,90 za mtr. Cena fajna, napisano, ze towar I gatunek. Zobaczymy :)

To co? Czekam na krytyczne uwagi co do kuchni. Kobitki, Wy mnie ruzumiecie nie? To musi być szał 

Witacjcie. Popsuła się nieco pogoda co? Zimno, ponuro i leje - brrr. Wczoraj pojechałam zobaczyć postępy i niestety ledwo weszłam na budowę - zaczęło kropić. Udało mi się tylko zrobić jedno zdjecie zanim lunęło 

Chyba jeszcze nie pisałam nic o mojej ekipie. Otóż ekipa składa się z małego szwagra i dużego szwagra (Leszek i Janusz). Panowie mają bardzo duży staż w budownictwie, widziałam domy, które zbudowali, są solidni, budują dobrze i czysto. Niestety budowali ostatnio parę bardzo dużych domów ludziom z bardzo dużą kasą i czasem mam wrazenie że "mają rozmach " (rozumiecie o co mi chodzi ). No i mają też inne budowy, gdzie biegają na wykończeniówkę, więc nie zawsze są obaj. Mają dwóch "pomagierów". Na szczęście, po ostatniej rozmowie, w której podkreśliłam, że nie jestem żoną marynarza, tudzież lekarzem ani prokuratorem, szwagry moje kochane troszke zmienili podejscie z "gestu" na "ekonomiczne". I tak oto płyty OSB, z których zostały zbite podciagi zostały wyłożone czarną folią, aby można je było wykorzystać do kolejnych szalunków

Praktycznie wszystkie kształtki są juz ułożone, wszystkie podciagi zbite i niektóre były już wczoraj zamocowane.  Oto podciag w salonie nad oknem

a to zboże co widac za oknem "całe moje"   aż do rowu. Uwierzycie, ze to samosiejka? Działkę kupiliśmy od rolników dwa lata temu i pozwoliliśmy, w sumie nawet poprosiliśmy, aby nadal uprawiali ziemię. I tak leżałaby odłogiem, a przynajmniej chwasty nie rosną. Będzie łatwiej przy zakładaniu sadu i warzywnika. Tak więc na jesieni w zeszłym roku nasz Pan Rolnik skosił swoje, a tu na wiosnę niespodzianka - nadal coś jest. Byłam pewna, że posiał jakiś poplon czy coś tam (nie znam się więc przepraszam jeśli jakieś bzdury piszę) . Ale nie. Czasem tu przychodzi, zresztą moje szwagry też są stad, wszyscu tu się znają, więc od nich dowiedziałam się, że mój Rolnik nic nie posiał. No ale będę musiała poprosić go, aby to "nic" skosił 

Tyle na dziś. Plan jest podobno taki, ze do środy strop nad garażem ma być już ułożony do zalania, czyli zalewanie w czwartek. Zobaczymy czy się uda.

Pozdrówka :)

Rozpoczęto układnania kształtek wieńcowych w garażu i pomieszczeniu za garażem, czyli pierwsze przymiarki do ułożenia stropu zostały poczynione. Wygląda to troszke śmiesznie ale nie trzeba będzie szalować do wylania wieńca.

Także ku końcowi chyli się układanie kominów. Musze powiedzieć, ze wyglądają bardzo profesjonalnie :) Komin wentylacyjny w kuchni do wysokości stropu już gotowy, komin główny będzie skończony dziś

i jak Wam sie podoba :):)