2012-12-27 Łazienka poświatecznie
Króki wpis na szybko
łązienka "się robi" powoli, dokładnie, z małymi potknięciami ale do przodu
oto zdjęcia:


i to wszystko na dziś bo czsu mało
lecę do US złoożyć wniosek o zwrot VATu - jest gotowy :)))
Króki wpis na szybko
łązienka "się robi" powoli, dokładnie, z małymi potknięciami ale do przodu
oto zdjęcia:


i to wszystko na dziś bo czsu mało
lecę do US złoożyć wniosek o zwrot VATu - jest gotowy :)))
Prace w domu przebiegają dwutorowo - z jednej strony łazienka, z drugiej istalacje. Pan Andrzej kafelkuje a pan Jacek... cóż, instaluje, niestety z różnym tempem ale z dobrym efektem więc nie marudzimy ![]()
Płyteczki sie kładą, wisi też grzejnik i rzeczywiście połowę mniejszy nie wyglądałby tak dobrze i zniknąłby w łazience
oto grzejnik:

a oto płyteczki:

jestem zadowolona, wyglądają ładniej niż się spodziewałam z zafugowane będą jeszcze ładniejsze.
Co do instalacji, wczoraj przyjechał zbiornik na wodę 500L
OOOOlbrzymi jest ![]()

jest też dłuuugo wyczekiwany kaloryfer w kotłowni, przyspieszy toschnięcie i oszczędzi mi grzania olejakiem. W kotłowni jest już bardziej sucho, pan Andrzej ma dziś kupić glazurę i zacząć ją układać bo jest coraz więcej rur instalacyjnych i za chwilę nie będzie jak położyć tych ściennych płytek:


To chyba tyle. Wedle wczorajszych informacji wszystkie części do pompy zostały skompletowane i dziś ma się rozpocząć instalacja, na "po świętach" umówiony jest serwisant, ale jakoś wątpię aby do nowego roku udało się wszystko skończyć. Najgorzej, że muszę kogoś poprosić aby przez święta zapalił w kominku żeby dom tak bardzo się nie wychłodził. My wyjeżdżamy. Mam nadzieję że sąsiad się zgodzi ![]()
Łazienka jest w trakcie płytkowania więc pan Płytkowy co chwilka woła o jakąś niezbędną rzecz, bez której "ani rusz dalej" więc dziś zakupy -Leroy-Casto
Jak pisałam wcześniej grzejnik który kupiłam w Casto został oceniony jako "za mały". Byłam, przystawiłam do ściany, potwierdziłam. Dziś, zamiast od razu do Casto, najpierw podjechałam do Leroya - okazało się że tu grzejniki są tańsze. W Casto za grzejnik 400x670 zapłaciłam 300 zł, w Leroyu, za moim zdaniem podobny wizualnie ale 500x1170 tylko 260 zł, czyli za dwa razy większy grzejnik.
Następny na tapetę pisuar. Bidet i kibelek mają uchwyty znormalizowane, pisuar ma od-do, więc musiałam go fizycznie kupić tak aby pan Andrzej wiedział w których miejscach dziurki w płytkach zrobić. Pisuar Koło został zakupiony:

do tego bateria, oczywiście kosztuje tyle co pisuar, 260zł ![]()

Następny zakup - bateria do wanny. Z racji całej tej zabudowy, półki i innych bajerów wchodzi w grę jedynie bateria nawannowa, 3 lub 4 otworowa. A wybór niewielki ![]()
zdecydowałam się jednak na baterię Omnires, już wcześniej ją oglądałam w sieci, mam nadzieję ze będzie "jakoś" wyglądać ![]()

wygląda dość porządnienie, nie jest całkiem kwadratowa ani całkiem obła, cena - do przełknięcia choć uważam, że żadna bateria nie jest warta swojej ceny - są stanowczo za drogie!
To tyle. W kominku paliło się dziś całą noc i wszystko jest w porządku. Podobno (zwracam uwagę na "podobno") jutro ma przyjechać pompa ciepła. Poczekamy, zobaczymy :)
Witajcie moi drodzy
Nie wiem czy to tylko u mnie, czy u Was też, przez zamęt na budowie nie czuć światecznego klimatu? Choinka w mieszkaniu już jest, w radiu same "krysmasowe" przeboje ale jakoś nie udziela mi się ten nastrój. Jeśli hydraulik nie zdąży zamontować do świąt pompy to kto nam będzie palił w kominku jak wyjedziemy na święta??
Wczoraj rozliczyłam ocieplenie. Styro plus siatka plus klej. Pucu czy tynku na razie nie będzie, po pierwsze nie ma sianka a po drugie aura temu nie sprzyja. Puc razem z podbitką przeniesiony na przyszły rok.
Grzejnik, który kupiłam w zeszłym tygodniu, okazał się za mały. Dziś ponowna wizyta w Casto i zajadę do Leroya, bo Płytkarz ciśnie mnie o pisuar (bo mają różne rozstawy śrub mocujących) i o baterię wannową (musi wywiercić otwory). I parapet. Na to w ogóle nie mam wizji.
Tymczasem kurier przywiózł płyteczki do łazienki i powoli łązienka zaczyna nabierać kolorów. Jestem pozytywnie zaskoczona bo płyteczki na prawdę miło sie prezentują. Żałuję tylko że zdjecie nie oddaje efektu - tym bardziej zdjecie z telefonu ;)

wanna powoli poddawana jest zabudwie

wszystko zostało dokładnie zaizolowane

Oczywiście wyniknął też problem. W dwóch miejscach - przy zabudowie kibelkowej i nad wanną przy półce położony będzie za zakończenie ozdobny wałek. Wałęczki biegną w dwóch rzędach i w tych dóch miejcach "wychodza na wierzch" że się tak brzydko wyrażę:

niestety wałek nie jest ładnie wykończony, elegancko wygląda tylko z z przodu a z boku, hmmm...

i to niestety będzie "na wierzchu"
macie jakiś pomysł co z tym zrobić??
A żeby mi sie nie wydawało, ze tylko na budowie mogą być problemy oto moja starsza córka i jej "przypadłość" obecna:

Witajcie
dziś na tapecie mamy grzejniki łazienkowe i baterie do umywalki i wanny.
W łazience grzejniki zaprojektowane są po obu stronach okna, dla symetrii oczywiście. Cały czas zastanawiam się czy konieczne są dwa grzejniki czy może wystarczy jeden po stronie wanny
Przypomnę wam jak ta część z oknem wygląda:

w miejscach koło okna gdzie sa te niby światełka właśnie mam podłączenie pod dwa grzejniki, tylko powiedzcie czy dwa to nie za dużo? Jest ogrzewanie podłogowe więc raczej o względy estetyczne tu chodzi i miejsce do suszenia ręcznika. Moze wystarczy jeden przy wannie? Najwęższy jaki znajazłam to grzejnik Instal-Projekt i jest to 30cm. Wymarzyłam sobie taki chudy długi. Wygląda on mniej więcej tak ale ne wiem jaka jest długość tego na zjęciu

grzejnik jak grzejnik, pytanie tylko czy dwa czy jeden?
cena za grzejnik 30/90 w internecie to 345zł. Nie jest chyba źle nie?
Komentarze