2012-11-15 Pierwszy dzień posadzek za nami
Wczoraj została zalana posadzka na górze
Jak zwykle było mnóstwo marudzenia. Czy u Was też tak jest? Każdy majster który przychodzi, marudzi, ze wszystko jest źle? Ściany krzywe, kątów nie ma, poziomów brak, aż dziw bierze że ten dom w ogóle się jeszcze nie rozsypał . W każdym razie na pewno zeszło im dłuzej niż planowali i oczywiscie poszło więcej materiału. Ble ble ble. Dramat. A ty płać i płacz
Zrobiłam wczoraj zdjecia naszej sypialni, bo tylko tu udało mi się dotrzeć. Akurat około godziny 16 zalewali hol na górze i nic wiecej nie widziałam
trochę słabe bo z telefonu a ciemnawo już było
ale widac nawet dylatacje;)
a tu z dołu widok na wylaną posadzkę na balkonie
Jest też zła wiadomosć. Właśnie przyszedł e-mail od firmy gdzie zamówiłam szambo, ze nie planują wycieczek na północ i szamba mi nie przywiozą. Miłymi słowami napisane że mają mnie gdzieś
Na szczęście takich firm jest sporo ale boję się czy ktokolwiek będzie chciał tu przywieźć. Będę zmuszona kupić w Stargardzie po wyższej cenie. Znów wtopa.
pozdrówka
Komentarze