2013-02-13 Ścianki działowe i koniec płytkowania
Coś ostatnio zaniedbałam blog za co wszystkich serdecznie przepraszam. Czasu jakby coraz mniej a i nastrój byle jaki więc... Niestety kasa się kończy, mieszkanie nadal niesprzedane, hydraulik znów zniknął więc sami widzicie powodów do radości nie ma. To znaczy są ale jakoś tej radości nie powodują
Ale do rzeczy
Na budowie przez ostatni tydzień pan płytkowy finiszował z podłogą na dole. Efekt jest cudny, naprawdę kafel prezentuje się bombowo:
tu świeżo umyta kuchnia/jadalnia
dziś powinny być już przyklejone cokoliki, pan płytkowy miał już je nacięte w poniedziałek więc być może ta sprawa jest też już załatwiona. W tej chwili pan Andrzej rozpoczął przygotowywanie schodów do płytkowania i być może coś już na schodach położył.
A teraz ścianki działowe - tu w pokoju Hani:
a tak garderoba wygląda w środku od wejścia na prawo - od ściany do ściany jakieś 1,4 m
a tu ścianka w sypialni - niestety tylko tu mogłam ją zrobić i trochę przytłoczyła wejście - mam nadzieję ze ten efekt zniknie po poszpachlowaniu. Ale za to mam wielką garderobę
Pamietacie jak pisałam o złym zaizolowaniu balkonu? W sobotę zostało założone stalowe opierzenie na balkonie - walczymy z jego izolacją, mam nadzieję że przyniesie to skutek. W tej chwili woda przesiąka do wieńca i wyłazi nam w salonie na styku ściany z sufitem.
Jest też niedoróbka okienna - na jadnej ramie w kuchni odchodzi okleina - po prostu wygląda na to że była za krótko przycięta i za mało zawinięta i wylazła
jeszcze dziś wyjśle do Drutexu maila zobaczymy co oni na to.
Lecę na Wasze blogi - mam tydzień do nadrobienia
pozdrówki